Recenzja filmu: REC

„REC” to hiszpański horror z 2007 roku. Jego forma przypomina film dokumentalny i chociaż w podobny sposób zrealizowano ostatnio wiele produkcji, to trzeba przyznać, że twórcom „REC” udało się to najlepiej. 

Plakat filmu "REC"

Film był również doskonałym potwierdzeniem tego, że hiszpańskie kino spokojnie może konkurować z amerykańskim, a horrory pochodzące z tego kraju można porównywać z najlepszymi, klasycznymi już tytułami. Fabuła „REC” jest prosta, ale dzięki zastosowaniu kilku filmowych sztuczek widz może przestraszyć się nawet w najmniej oczekiwanym momencie. Przedstawia się ona następująco: w pewnej kamienicy stopniowo wybucha tajemnicza epidemia i chociaż uwięzieni w środku mieszkańcy oraz niewielka grupa strażaków i reporterka z kamerzystą (to on rejestruje wszystko to, co widzimy na ekranie) przez cały czas zapewniani są o tym, że sytuacja jest pod kontrolą, to stopniowo staje się oczywiste, że jest wręcz przeciwnie.

Nieoczekiwane zwroty akcji, odpowiednia ilość efektów i poprawna gra aktorska sprawiają, że „REC” posiada wyjątkowy klimat, a jego oglądanie na pewno nie będzie czasem straconym.